Logopeda w opałach! Logopedyczne zajęcia DIY.
Fajnie jest korzystać z gotowych gier, które ktoś opracował, przemyślał, ładnie wydał, itd. Uważam, że jest to bardzo pomocne i wygodne w prowadzeniu terapii, zwłaszcza jeżeli w Twojej biblioteczce są gry, które możesz wykorzystać wiele razy na różne sposoby (czytaj Twojej wybory są przemyślane 🙂 ). Jednak po kilku latach pracy wiem, że są takie sytuacje na zajęciach, których przewidzieć nie możesz…
Dziecko nie jest zainteresowane grą, którą przygotowałaś, zna ją i/ lub jej nie lubi albo w drugą stronę, dziecko pracuje super, przerobiłaś wszystko co zaplanowałaś a przed Tobą jeszcze połowa zajęć. Albo przykład z innej beczki. Przychodzi do Ciebie dziecko na pierwsze zajęcia po bardzo długiej przerwie i nie wiesz co mu przygotować, bo np. ostatnio robiłaś z nim to ale czy teraz nadal tego potrzebuje, a może coś się zmieniło?
Jak radzić sobie w takich? Jest na to sposób. Spokojna głowa! Czas na…
Logopedyczne zajęcia DIY
Jakiś czas temu pisałam o pomocnikach logopedy. Ten post jest niejako kontynuacją poprzedniego, tyle że nieco z innej strony.
Kiedy zdarzają Ci się sytuacje takie jak powyżej lub podobne zawsze warto mieć przy sobie przynajmniej taki zestaw:
Można z niego wyczarować praktycznie wszystko, czego dusza zapragnie. Są tu ukryte ćwiczenia:
- programowania języka,
- czytania,
- sekwencji,
- pamięci,
- rozumienia,
- kodowanie,
- łączenie cech,
- motoryki małej,
- wada wymowy i wiele, wiele innych.
Oto kilka fotek z zeszytów „moich” dzieciaków.
Programowanie języka:
Czytanie:
Wady wymowy:
Jeśli jesteś ciekawa, co jeszcze możesz zrobić, aby uatrakcyjnić terapię wejdź na logopasja.pl/zrobtosam 🙂 Logopeda w opałach! Logopedyczne zajęcia DIY to nie jedyny wpis z pomysłami 🙂
Bieżące informacje znajdziesz na moim Facebooku www.facebook.com/logopasja i na Instagramie www.instagram.com/logopasja/ ZAPRASZAM!
Och tak, w pełni się zgadzam. Moje ulubione narzędzia pracy 🙂 A cel zawsze udaje się osiągnąć. Szczególnie bliskie mi są pokazane tu ćwiczenia z przyimkami, poleceniami (rysunek pokoju). Lubię też kodowanie pieczątkami, „odręczne” sekwencje i ukł. lewopółkulowe. Tym bardziej kiedy jest ograniczony czas na przygotowanie się do zajęć – takie techniki są na wagę złota.
PS. Bardzo lubię Pani wpisy 🙂