Na zajęcia logopedyczne trafiają różne dzieci – małe i te większe, uśmiechnięte i płaczące oraz współpracujące i niechętne do pracy. Z dziećmi chętnie podejmującymi zadania nie ma większych problemów oprócz tych, z którymi zgłaszają się na terapię. Wtedy mogę skupić się na pracy. Oczywiście ważne są atrakcyjne pomoce, ciekawe gry i zabawy, które prócz tego nad czym chcę pracować rozwijają dziecko. Ale bywa czasem i tak, że dziecko zamiast uczestniczyć w zajęciach siedzi pod stołem, nie chce się bawić. Na widok jakiejkolwiek gry, zadania zakłada ręce, odwraca się i wypowiada magiczne słowo: NIE! Mimo wielu próśb nie chce podjąć wyzwania. Nie ma ochoty nawet zobaczyć co mu proponuję. Co wtedy zrobić, jak sobie radzić? Czyli krótko mówiąc – Jak oszukać system, by nie chcąc ćwiczyć, bawił się ucząc 🙂 Post dotyczy raczej dzieci w normie rozwojowej, choć i u dzieci autystycznych (nie na początku terapii) dobrze się sprawdza. Zapraszam do lektury.
Czytaj dalej...