Dziś na tapecie składane historyjki do samodzielnego wykonania i świetnej zabawy!
Za cel obrałam sobie, że gra/ pomoc (składana historyjka) musi:
- zamknąć się w obrębie tylko jednej kartki papieru,
- być mega szybka i oczywiście łatwa do stworzenia (tylko kredki, nożyczki), najlepiej wraz z dzieckiem na zajęciach, nie przed nimi (choć jest to opcjonalne),
- być atrakcyjna dla dziecka, tak żeby najlepiej samo chętnie do niej wracało,
- zawierać w sobie działanie,
- być kreatywna i pobudzać do bycia kreatywnym,
- stymulować kilka płaszczyzn terapii,
- być łatwa do przechowania lub/i przekazania dziecku do domu:)
Czy mi się udało? Oceń sama!
Ja nieskromnie powiem, że moim odczuciu, zrealizowałam powyższe cele w 100% 🙂
Zapraszam!
Najczęściej, kiedy chcę ćwiczyć z dzieckiem opowiadanie historyjek, wyciągam kartoniki, obrazki, plansze z wkładanymi elementami, na bazie, których będziemy tworzyć historyjkę. I z jednej strony jest to oczywiście fajne rozwiązanie. Wyciągam, układamy i… no właśnie.
- Ułożymy raz, czy dwa i jest ryzyko, że dziecko zacznie działać z pamięci lub zwyczajnie się nudzić, bo zestawy do historyjek często się zazębiają 😉
- Jedyne akcje podejmowana przez dziecko, to układanie obrazków i opowiadanie.
- Czasem (nie zawsze ;)) autor zadba o humor historyjki (kupa, goła pupa, puszczanie bąków, bekanie, itp. ), wtedy to i pośmiać się można!
- Kolejna sprawa trudno przekazać to dziecku/ rodzicowi do domu.
Z racji tego, że z wieloma dziećmi jestem na etapie opowiadania historyjek, nauki czasów (tak jakoś wyszło) postanowiłam temu zaradzić. Myślałam, myślałam i… wymyśliłam!
W taki sposób powstał pomysł na składane historyjki!
Składane historyki
Do wykonania pomocy na pewno potrzebne Ci będą:
- kredki,
- nożyczki,
- kartka, która przygotowujesz w poniżej pokazany sposób.
Krok 1 – Przygotowanie kartki
Oczywiście dziecko samo może to wykonać, na zasadzie zabawy w zginanie kartki i naśladowaniu terapeuty 🙂
Krok 2 – Wymyślenie sytuacji do gry składane historyjki
U mnie, akurat w tym przykładzie, pojawia się sytuacja, że Pani, mama, Zosia, Gosia czy Asia, była wczoraj w sklepie. Rzecz jasna i oczywista mogą pojawiać się przeróżne sytuacje:
Przyziemne:
- Gotowanie zupy,
- Ubieranie się,
- Poranna rutyna,
- Zakupy w sklepie zabawkowym,
- Przygotowywanie urodzin,
- Pakowanie prezentu, itd.
Bardziej abstrakcyjne:
- Fajny dzień w przedszkolu/ szkole,
- Fajny dzień,
- Straszny dzień, itd.
Z wykorzystaniem różnych czasów:
- Pakowanie walizki na letnie wakacje,
- Spakowanie się na zimowy wyjazd,
- Pakowanie się na wycieczkę przedszkolną/ szkolną, itd.
Krok 3 – Uzupełnianie historyjki (najlepiej przez dziecko)
Kiedy pojawia się na środku kartki sytuacja, mówię: Asia była wczoraj w sklepie. Co kupiła? I dziecko rysuje (samodzielnie lub z pomocą), działając wtedy z samą formą kartki:
Krok 4 – Dalsza cześć i zakończenie historyjki
W przypadku Asi i zakupów. Gdy kupiła wszystko co chciała, spakowała rzeczy do torby i poszła do domu.
Składana historyjka koniec końców wygląda tak:
Oczywiście boczne elementy można przeciąć na więcej części, np. na 4, dzięki czemu historyjka będzie bardziej rozbudowania. Wszystko zależy od poziomu dziecka i etapu terapii.
Podsumowanie
Sądzę, że do tego typu historyjki, większość dzieci na pewno będzie chciała powracać. Znam i takich zawodników, którzy sami będą je tworzyć bez zbędnego namawiania 🙂 Składane historyjki to bezsprzecznie świetna zabawa i nauka.
Powodzenia!
P.S. Więcej ciekawych przykładów na ćwiczenia do samodzielnego wykonania w domu znajdziesz tutaj [OTWÓRZ].