Moje dziecko nie mówi! Oj, długo mnie tu nie było. Aż wstyd się przyznać! No ale co prawda, to prawda. Nie da się ukryć. Ostatni wpis – marzec 2017! Mamy maj 2017! Na szczęście nie 2018! 😉 To by dopiero było! Nie wiem, czy Ty też tak masz, że „chorujesz” na chroniczną chorobę, która przez specjalistów określana jest CBC (czyt. Ciągły Brak Czasu).
Ale dziś nie o tym! Przez ten czas, kiedy mnie było sporo czytałam, spotykałam się z ludźmi, rozmawiałam, pytałam. I od wielu głupot, które usłyszałam włos mi się na głowie jeży. Spójrz teraz na temat tego posta i juz wiesz o czym dziś będzie.
Moje dziecko nie mówi, bo…
- jest uparte;
- nie chce rozmawiać z debilami, bo z nimi to nie warto;
- jest na tyle inteligentne, że umie się wyrazić siebie bez słów;
- jeszcze nie dojrzało do mówienia;
- nie ma zwierzaka, takiego prawdziwego przyjaciela;
- jego młodsza siostra jeszcze nie wystartowała z mówieniem, to i on czeka, żeby nie było jej smutno.
Już nie będę dodawała do tej listy znanych sloganów typu: nie mówi, bo to chłopiec; bo jest dwujęzyczny; bo ma czas do 3 lat, itp.
A jaka jest prawda?
Że to tak nie działa!!! Zawsze wszystkim powtarzam, że dziecko to CAŁOŚĆ, to nie osobno:
- mówienie,
- chodzenia,
- jedzenia,
- zabawa,
- pamięć,
- emocje, itd.
C A Ł O Ś Ć ! ! !
Bardzo często przyrównuję dziecko do góry, na szczycie której jest mowa. Kiedy „coś” na niższych piętrach nie rozwija się prawidłowo to i rozwój mowy będzie zaburzony. No tak to jest i już!!!
Dziecko powinno rozwijać się we wszystkich obszarach w określonych normach. Czyli np. gdy dziecko powinno siedzieć około 6 – 7 m.ż. To gdy nie siedzi w 7 m.ż. to trzeba iść i się pytać fizjoterapeuty jak dziecku pomóc lub kiedy dziecko nie łączy 2 wyrazów w wieku około 24 m.ż. to trzeba to zdiagnozować u logopedy, który przeprowadzi m. in. próby rozwojowe i sprawdzi co w trawie piszczy. Zaleci jakieś dodatkowe badania, przekaże co można robić i rozpocznie ewentualną terapię. To przykłady, które można mnożyć. Ale nie o to chodzi! Chodzi o to, żeby zrozumieć, że wszystko ma swój czas.
Znasz zapewne stwierdzenie „Każde dziecko rozwija się w swoim czasie, bo każde dziecko jest inne”. Tak, każde dziecko jest inne ale normatywnie powinno rozwijać pewne umiejętności w określonych, konkretnych ramach czasowych. Niektóre umiejętności rodzice mogą sami zaobserwować. W tym miejscu odsyłam Cię do testu on – line, który jakiś czas temu opracowałam. Wystarczy podać adres e – mail i można taki test wykonać samodzielnie dla swojego dziecka. Jasne taki test nie załatwia sprawy. Jest to tylko początek ale od czegoś trzeba zacząć, prawda?
Co dalej?
Kiedy widzisz problem u swojego dziecka jakikolwiek, ja odnoszę się głównie do rozwoju mowy i rozwoju poznawczego, bo to moja działka, to zgłoś się do specjalisty w tej dziedzinie. Nie czekaj, bo nie ma na co. Problem zazwyczaj rośnie z czasem, rzadko maleje lub znika.
Wiem, że część osób, które czyta tego bloga jest z Polski, gdzie bez problemu można pomoc znaleźć. Część z Was mieszka poza granicami Kraju nad Wisłą, jednak mimo to warto szukać osób, które mogą Wam pomóc. My (Klaudia, Magda, Karolina, Asia, Gosia, Daniel i ja) też możemy pomóc przez Zdalną Terapię Logopedyczną i Rozwojową Logon!
Zapraszamy, jeżeli czujesz że „coś z Twoim dzieckiem jest nie tak”.
Jeśli natomiast wszystko jest OK! 3mamy kciuki za dalsze sukcesy i z całego serducha życzymy, by nasza pomoc nigdy nie była potrzebna!