Ostatnio stałam się posiadaczką kilku bardzo fajnych gier z Wydawnictwa Epideixis. Gry ruszyły do boju, były testowane przez moje dzieciaki wielokrotnie i dziś przyszła pora podzielić się z Tobą moimi wrażeniami na temat pierwszej z nich.
Dziś w cyklu pt. Moim zdaniem… pod lupę biorę Liczmany. Gorąco zapraszam!
Może na początek kilka słów o Wydawnictwie.
Zapewne kojarzysz System edukacyjny PUS. Jeżeli nie, zapraszam Cię koniecznie do zapoznania się z nim. Pisałam o nim kiedyś w poście o ćwiczeniach słuchu fonemowego. Warte podkreślenia jest to, że obecnie ten system edukacyjny jest tak rozbudowany, że z PUS’ami można ćwiczyć praktycznie wszystko! 🙂
Innym bardzo znanym Systemem edukacyjnym jest Paleta. Zapewne w niedalekiej przyszłości napiszę krótką recenzję i o tym zestawie do ćwiczeń, bo mimo że Paleta sama w sobie to dość stara pomoc, jest nadal jara 🙂 i sprawdza się w ćwiczeniach różnych umiejętności z tymi młodszymi, jak i starszymi pacjentami.
Kolejne pomoce, które są godne uwagi to wszelkie gry drewniane. Są one wykonane z bardzo wysokiej klasy materiałów i dopieszczone w każdym calu. Uwielbiam je, przede wszystkim za prostotę, która umożliwia ich wielofunkcyjne wykorzystanie!
Liczmany drewniane
Gra jest przeznaczona dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Chociaż tego nie sprawdzałam uważam, że dorosłym pacjentom również przypadnie ona do gustu 😉
Dzieciaki młodsze mogą kategoryzować klocki kolorami, budować z nich przeróżne konstrukcje. Starszym dzieciom przydadzą się do przeliczania, ułatwiając im rozwiązywanie zadań matematycznych. Dorośli będę mogli m. in. wykonywać proste lub trudniejsze operacje matematyczne w pamięci. Na razie brzmi prosto 😉 Ale gdy dodam, że Liczmany dodatkowo:
- ułatwiają przejście z liczenia konkretnego na liczenie w pamięci,
- kształtują kreatywność, działania twórcze,
- doskonalą wyobraźnie przestrzenną,
- uatrakcyjniają ćwiczenie koncentracji i spostrzegawczości,
- wpływają na precyzję wykonywanych ruchów,
- pokazują dziecku i dorosłemu, że samo może być twórcą zadań matematycznych! 🙂
Cały zestaw zawiera:
- 102 drewniane kostki w 6 kolorach
- 15 plansz z gotowymi zadaniami na 3 różnych poziomach,
- 3 puste plansze do działań twórczych dziecka.
Drewniane liczmany w akcji!
Zadania na poziomie A polegają na układaniu klocków według wzoru. Trochę tak jak w układankach lewopółkulowych ale nie wszystkie karty można pod nie podciągnąć.
Zadania na poziomie B są matematyczne. Dziecko musi układać odpowiednią liczbę kloców w konkretnym kolorze w danej kratce. Na tym poziomie pojawia się także dodawanie. Dziecko tworzy tym samym przestrzenny wzór.
Zadania na poziomie C to odtwarzanie pokazanej na zdjęciu budowli z klocków.
Plansze z poziomu D są puste. To co, do dzieła wyobraźnio!!! 🙂 Można m.in. dodawać, mnożyć, przesuwać klocki 🙂
Podsumowanie
Moim zdaniem… Liczmany drewniane to środek dydaktyczny wysokiej jakości. Przyda się w szkole do przeprowadzenia ciekawych ćwiczeń na matematyce oraz w gabinecie logopedycznym jako trening lewej półkuli mózgu, logicznego myślenia i wyobraźni przestrzennej 🙂
Na pewno kiedyś ta gra zagości na blogu ponownie w cyklu Ajtejnatywy! Opiszę wtedy jak można ją wykorzystać inaczej, bo aż się o to prosi 🙂 Zresztą już wykorzystuję ją alternatywnie 😉
Same plusy! Czy są jakieś minusy?! Może to, że pachnie drewnem 😉 Choć ja ten zapach bardzo lubię! Ale tak na serio. Gotowych wzorów z zadaniami na danym poziomie jest bardzo mało. Pokazują one raczej ideę ćwiczeń z Liczmanami oraz stanowią punkt wyjściowy do tworzenia własnych plansz. Nie są obszernym zestawem do przeprowadzania ćwiczeń.