Ćwiczenia rozumienia część 2.

Podziel się wpisem z innymi!

 

Ćwiczenia rozumienia.

Dwa tygodnie temu pisałam o ćwiczeniach rozumienia. Zgodnie z obietnicą wracam do tego tematu, żeby przejść do omówienia trudniejszych zadań. Chcę jeszcze raz zaznaczyć, że…

BEZ ROZUMIENIA NIE MA MÓWIENIA!

Sądzę, że dłuższy wstęp jest zbędny 🙂 Po prostu zapraszam do lektury!

Dla przypomnienia umieszczam jeszcze raz znajomy obrazek, żebyś wróciła pamięcią o czym już pisałam a o czym przeczytasz w dzisiejszym poście.

Ostatnie ćwiczenia rozumienia dotyczyły poziomu 1-wszego – żółtego. Dziś o poziomie 2-gim i 3-cim. Warto przypomnieć, że poziom żółty to rozumienie dziecka w wieku 12 miesięcy, poziom pomarańczowy odnosi się do dziecka 24 miesięcznego a poziom czerwony to rozumienie dziecka w wieku 36 miesięcy. W terapii zawsze należy określić faktyczny poziom dziecka i rozpocząć ćwiczenia. Najlepiej zacząć je od utrwalenie tego co dziecko już wie a następnie wprowadzać nowe, trudniejsze zadania.

Ćwiczenia rozumienia

Poziom drugi – pomarańczowy

Jeżeli nie czytałaś poprzedniego tekstu o ćwiczeniach rozumienia, to teraz jest doskonały moment, by to zrobić. Dzięki temu łatwiej będzie Ci wyczuć się i zrozumieć ćwiczenia z poziomu pomarańczowego.

Prostsze rzeczowniki

Tak jak widzisz w piramidzie podzieliłam rzeczowniki na prostsze i trudniejsze. Pomimo, że dokonałam takiego podziału to zazwyczaj pracuję nad nimi równolegle. W zależności od poziomu i możliwości dziecka dobieram szybkość dostarczania nowych słów. Ważne jest to, żeby dziecko je rozumiało, różnicowało i starło się powtarzać. Do pracy nad prostszymi rzeczownikami najczęściej wykorzystuję zdjęcia najbliższej rodziny dziecka, zwierząt domowych, kilku ulubionych zabawek oraz pomoc Powtarzam, rozumiem, nazywam cz. 1. Na etapie ćwiczenia rzeczowników korzystam tylko z tej części pomocy, w której zostały opracowane rzeczowniki. Jak urozmaicam ćwiczenia rzeczowników możesz przeczytać we wcześniejszym poście. Do tego szerokiego wachlarza zadań dodam jeszcze kilka.

Kontury obrazków

Dokładanie obrazków – kartoników do ich konturów  z dodatkowym obracaniem wzorów. Ćwiczenie dodatkowo stymuluje percepcję wzrokową.

Obrazek do obrazka

Inny wariant również z obrazkami z Powtarzam, rozumiem, nazywam. Taki sam ale inny, czyli dobieranie kolorowych obrazków do ich czarno – białych odpowiedników.

Rzepy

Teraz moja ukochana pomoc, bardzo stara i wysłużona. Zna ją chyba większość dzieci, które przychodzą do mnie na terapię. Oczywiście bez rzepów się nie obędzie 🙂 Dzięki niej mogę ćwiczyć m. in. pamięć sekwencyjną. Na początku dziecko nazywa obrazki a potem…

proszę, by ułożyło i przyczepiło na rzepy obrazki w np. takiej kolejności:

Twarz

Kolejna własnoręcznie zrobiona pomoc – twarz. By ćwiczyć na niej rzeczowniki należy prosić dziecko, by przyczepiło oko, następnie ucho, potem buzię, itd. Twarz po ćwiczeniu wygląda tak:

Aby uaktywnić dziecko można zaproponować mu zadanie Czego nie ma? Dziecko powinno wskazać palcem brakujący element. W tym przypadku dochodzi także ćwiczenie fleksji (Dopełniacz).

Układanki

Nieco inne niż zazwyczaj.

Trudniejsze rzeczowniki

By ćwiczyć trudniejsze rzeczowniki wykorzystuję angielską pomoc Language Steps. Jest w niej szeroko opracowany materiał graficzny, który podzielony jest na kilka działów zarówno pod względem słownictwa jak i poziomu trudności. Materiały można powielać. Sama autorka to podkreśla 🙂 Pomocny też jest polski zestaw materiałów Od obrazka do słowa. Zawiera on bardzo dużo kolorowych obrazków, które można wykorzystywać do wielu ćwiczeń. I tak na początku skupiam się na słownictwie z zakresu np. ubrań, zwierząt, jedzenia, zabawek, itd. Kserówki z angielskiej pomocy można wykorzystywać na wiele sposobów. Same w sobie dają bardzo dużo możliwości. Jednak ja dodatkowo uatrakcyjniam zadania.

Obrazek do obrazka

Zabawa z zakresu takie same ale inne. Zadaniem dziecka jest dobrać obrazek szalika do innego obrazka z szalikiem. Umiejętność sama w sobie przynależy do poziomu rozwojowego dziecka 3-letniego.

To samo ćwiczenie ale na innym materiale językowym i w nieco innej formie.

Ćwiczenia pamięci sekwencyjnej

Na tym etapie bardzo ważne są ćwiczenia pamięci L-półkulowej czyli sekwencyjnej. Bez opanowania tej umiejętności ciężko będzie dziecku wykonywać ćwiczenia z kolejnych, trudniejszych etapów. Dlatego tak ważne jest by stymulować ten rodzaj pamięci. Jak to robić? Jeżeli chodzi o zadania z pamięcią L-półkulową opartą na wzroku to przykładowe zabawy znajdziesz tutaj. A ćwiczenia tej samej pamięci tyle, że bazujące na percepcji słuchowej wyglądają np. tak. Rozkładam przed dzieckiem:

I proszę, żeby położyło zwierzaki w odpowiedniej, wskazanej przeze mnie, kolejności:

Dla uatrakcyjnienia zabawy można z lewej strony położyć siano lub obrazek stodoły. Wtedy rodzi się fabuła, że zwierzaki idą się najeść lub że idą do domu a idą tak: krokodyl, koń, żaba.

Czasowniki

Czasowniki zawsze są trochę trudniejsze do nauki niż nauka rozumienia rzeczowników. O tyle co wszystkie rzeczowniki można pokazać na żywo lub na obrazku, tak czasowniki są mniej namacalne. Dlatego zawsze zaczynam od tych, które dziecko może wykonać lub doświadczyć osobiście. Dlatego dziecko na zajęciach pije (sok), je (jabłko), kładzie się na podłodze (leży), biega, skacze, chodzi, siada, itd. Również w tym przypadku doskonale sprawdza się pomoc Rozumiem, powtarzam, nazywam cz. 1 oraz Od obrazka do słowa. Sama nie wiem dlaczego dzieci tak kochają misia 🙂 W poście właśnie o tej pomocy opisałam jak urozmaicam ćwiczenia nauki czasowników. Można z nimi zrobić znacznie więcej, zobacz.

Co robi miś i czego potrzebuje?

Co robi miś? Łowi. Co mu dasz?

Co robi miś? Kicha? Co mu dasz?

Co robi miś? Czesze się. Co mu dasz?

Widok końcowy zabawy na zdjęciu poniżej. Oczywiście można zwiększać liczbę misiów i przedmiotów lub przedmioty zbyt duże tj. rower, balon do latania, krzesełko, itp. przedstawić na obrazkach.

Myślenie sytuacyjne

Kolejną pomocą, którą często wykorzystuję jest Myślenie sytuacje z serii Stymulacja prawej i lewej półkuli mózgu. Zdjęcia pochodzą z 10-tej części tej serii.

Co robi dziewczynka? Pisze. A gdzie ona pisze? W klasie, w sklepie czy w kościele?

Co robi dziewczynka? Maluje. A czym ona maluje? Kwiatem, pędzlem czy widelcem?

Przymiotniki

Zazwyczaj uczę ich przy okazji wielu różnych ćwiczeń. Na przykład nauka rozumienia nazw kolorów świetnie pokrywa się z zadaniami związanymi z kategoryzacją według koloru, kolorowaniem, malowaniem obrazków oraz ćwiczeniami artykulatorów i toru oddechowego. Nigdy nie siadam z dzieckiem i nie „wbijam” mu do głowy nazw kolorów. Oto kilka pomysłów na to, jak ćwiczyć kolory.

Kolory + ćwiczenia artykulatorów

Z lewej strony jest cień domku, z prawej strony są jego kolorowe elementy. Dziecko rzuca kostką z kolorami. Nazywa kolor, wykonuje zadanie dla buzi i języka, nazywa element domu, określając jego kolor i układa go na odpowiednie miejsce na cieniu. Dom po ułożeniu wygląda tak:

Nauka kolorów + ćwiczenia oddechowe

Statek wyrusza z plaży i płynie na taki kolor koła, jaki pokrywa się, ze wskazanym przez kostkę, zjawiskiem atmosferycznym. Oczywiście przemieszcza się pomocą „wiatru”.

Często też sięgam do gier kształtujących motorykę małą tj. np. Nawlekaj nie czekaj lub Jengę, o której kiedyś już wspominałam oraz grę słownikową Tęcza.

Duży i mały + inne przymiotniki

By nauczyć dziecko rozumieć inne przymiotniki zazwyczaj robię wiele zadań z kategoryzacji według wielkości, korzystam z gier tj. np. Link duo lub daję dziecku smakować różne smaki, by przymiotnik np. kwaśny, słodki, gorzki, itd. na trwale zapisał się w umyśle dziecka.

Polecenia

Do tych ćwiczeń zazwyczaj wykorzystuję nazwy przedmiotów, które dziecko już dobrze zna i rozumie.

Lala i miś

Załóżmy, że ćwiczę polecenia bazujące na znajomości słownictwa z zakresu nazw ubrań. Zadanie może wyglądać np. tak. Kładę przed dzieckiem obrazek lalki i misia oraz ich ubranka.

Polecenia brzmią: Załóż koszulkę dla misia lub Załóż koszulkę misiowi.

Załóż spodnie dla lali lub Załóż spodnie lali.

Trudniejsza wersja zawierająca rozumienie przymiotników – duży – mały przedstawia się tak:

Załóż koszulę dla małego misia lub Załóż koszulę małemu misiowi.

Załóż buty dla dużego misia lub Załóż buty dużemu misiowi.

Pole i szopa

Gdy wykorzystuję słownictwo z zakresu nazw zwierząt bawię się z dzieckiem tak:

Na obrazkach zwierzaki oraz pole i szopa (stodoła). Polecenie dla dziecka brzmi: Owca idzie na pole.

Słoń idzie do szopy.

Koszyk i torebka

Kiedy przedmioty nie przynależą do jednej kategorii tematycznej zazwyczaj wykorzystuję do zabawy koszyk i torebkę. Wtedy zadanie polega na podzieleniu przedmiotów według poleceń.

Połóż misia do koszyka.

Inny wariant gry oparty także na wymieszanym materiale może wyglądać tak. Najlepiej prosić dziecko, by wykonywało polecenie nierealne czyli np. Kiełbasa jest w szafie. Pociąg jest w lodówce.

Takie ćwiczenia rozumienia pomagają dziecku osiągnąć poziomu 2-latka. To już duży sukces w terapii. Kolejny etap – poziom czerwony jest znacznie trudniejszy i u wielu dzieci praca nad nim jest dłuższa niż nad dwoma opisywanymi wcześniej.

Ćwiczenia rozumienia

Poziom trzeci – czerwony

Polecenia NA i POD

Najczęściej wykorzystuję do tego celu mebelki dla lalek, obrazki lub figurki zwierzaków z Kinder Niespodzianek.

Polecenia brzmią bardzo znajomo 🙂 Połóż sałatę na szafę.

Polecenie przeplatamy między sobą. Raz coś jest NA raz POD danym meblem.
Jednak gdy nie masz takich mebelków, spokojna głowa 🙂 Możesz wybrać znane dziecku przedmioty realne lub przedstawione na obrazkach i wykorzystać meble w domu lub w gabinecie. Ostatnio jedna z mam powiedziała, że ona w domu z synem urządza wyścigi. Kto pierwszy położy auto na stół lub jabłko pod kanapę. Fajny pomysł, co nie? 🙂 Jeżeli to jest nie do zrealizowania to możesz wykorzystać same obrazki. Popatrz jak:

Kiedy chcesz utrudnić to zadanie możesz spróbować z dzieckiem wykonać następujące zadanie.

Polecenia dla dziecka z tym zestawem zabawek brzmią. Auto stoi pod stołem. Panda leży na kanapie. Krokodyl skacze na szafie, itp.

Polecenia dwuetapowe

W tych ćwiczeniach jest ukrytych bardzo dużo możliwości. Wiele umiejętności można łączyć w jedno. Jeszcze nie dorobiłam się lalki z ubrankami, która byłaby tutaj bardzo fajną pomocą ale pluszaków, zabawek i obrazków mam pod dostatkiem. Pokazuję kilka ćwiczeń z tego zakresu.

Daj dla konia siano i połóż go do koszyka.

Umyj misiowi zęby i połóż go spać. Daj misiowi pić i posadź go w misce. 

Podsumowanie

Oczywiście w tym miejscu ćwiczenia rozumienia się nie kończą. Jest ich jeszcze bardzo dużo. Należą do nich np. ćwiczenia słuchu fonemowego, zadania opierające się na dłuższych poleceniach niż tylko dwuetapowe. Nie można również zapominać o ćwiczeniach, podczas których trenujemy inne przyimki, tj. do, obok, za, przed, nad, itp. Możliwości jest cała masa. Ćwiczenia, które opisałam w tym i w poprzednim wpisie są bardzo przydatne na początku terapii rozumienia. Są także fajną bazą wyjściową do trudniejszych zabaw. W ćwiczeniach rozumienia ważne jest to, żeby małymi krokami iść do przodu i mieć pewność, że wcześniejsze etapy są dobrze utrwalone na różnym materiale. Najczęściej bywa tak, że gdy dziecko zaczyna więcej rozumieć to łatwiej też przychodzi mu mówienie. A o to też m. in. chodzi w ćwiczeniach rozumienia. Rozumiesz co mam na myśli, prawda? 🙂 Jeśli TAK daj znać w komentarzach jak Ty ćwiczysz rozumienie ze swoim dzieckiem!

Podziel się wpisem z innymi!